Niemniej jednak można uznać, że operacja gorlicka stanowiła wręcz zaprzeczenie koncepcji, która doprowadziła do niemiecko-francuskich zmagań pod Verdun, ponieważ – odmiennie od walk na froncie zachodnim w 1916 roku – zmierzała nie do wyczerpania zasobów ludzkich i materiałowych przeciwnika, a do rozstrzygnięcia kampanii w drodze głębokiego przełamania frontu.
Bitwa gorlicka stanowi również jeden z nielicznych podczas tej wojny przykładów ofensywy, która doprowadziła do przełamania ustabilizowanej linii frontu i jednocześnie do wytworzenia zupełnie nowej sytuacji strategicznej, przenosząc w krótkim czasie działania wojenne na odległość kilkuset kilometrów.
O tym, że bitwa Tarnowsko – Gorlicka z 2 V 1915 r. była przełomową i największą bitwą I wojny światowej na froncie wschodnim, świadczą opinie znanych historyków, dowódców wojskowych oraz świadków tych wydarzeń. Oto niektóre z nich.
Profesor Marian Zgórniak z Uniwersytetu Jagiellońskiego w szkicu historycznym Bitwa pod Gorlicami 1915r., (w:) Nad rzeką Ropą, Kraków 1968 pisze:
„Po klęsce pod Gorlicami carska Rosja nie była zdolna do podjęcia większej akcji zaczepnej, ani też nie potrafiła już odtąd przeciwstawić się ofensywie państw centralnych. W ciągu kilku tygodni Rosjanie utracili całą Galicję, wkrótce potem Królestwo, Litwę, Kurlandię, zachodnią cześć Białorusi, Podola i Wołynia. (…) Przełom pod Gorlicami stanowi punkt zwrotny w całej wojnie na wschodzie. Zapoczątkował on serię klęsk wojsk rosyjskich (…), mając niemały wpływ na powstanie niepodległej Polski.”
Z kolei Michał Klimecki zwraca uwagę na następujące konsekwencje wygranej państw centralnych:
„Bitwa pod Gorlicami okazała się najważniejszym, zakrojonym na wielką skalę działaniem zbrojnym na ziemiach polskich w I wojnie światowej.(…)Stworzyła jedną z przesłanek umiędzynarodowienia sprawy polskiej. Wreszcie przyspieszyła upadek carskiej Rosji. Jej wojska nigdy już, nawet podczas letniej ofensywy z 1916r., nie otrząsnęły się z klęsk, jakie poniosły wiosną – latem 1915r. Nigdy nie odzyskały już wiary w siebie, Stawkę i monarchię. Imperium Romanowów staczało się ku rewolucji i wojnie domowej.”
Podobną opinię wyraża znakomity historyk okresu międzywojennego prof. Jan Dąbrowski w wielkim swoim dziele Wielka wojna 1914-1918, wydanym w Warszawie w 1937r.
„Przełom pod Gorlicami rozpoczął zwycięski marsz sprzymierzonych oddziałów austriackich i niemieckich zakończony pod koniec 1915roku w głębi terytorium rosyjskiego (osiągając linię od Rygi, aż do Morza Czarnego na południu). Wielkie to zwycięstwo zachwiało podstawami imperium rosyjskiego, przynosząc zmiany w sytuacji strategicznej walczących stron(…)”.
„Ofensywa karpacka (po bitwie pod Gorlicami) dała poważne wyniki, Austria osiągnęła możliwość wysłania niezbędnych sił na front włoski , Rumunia została na pewien czas uspokojona (uniemożliwiono jej wejście do bloku Ententy), przeciwnik czyli Rosja straciła 500 tysięcy ludzi i znaczną część materiału wojennego i została na pewien czas usunięta z wojny”
Uznany i bardzo poczytny angielski historyk Norman Davies w swoim obszernym dziele opisującym historię Europy (N. Davies, Europa. Rozprawa historyka z historią, Kraków 1999) pisze:
„Zimą na przełomie lat 1914 i 1915 staczano nie rozstrzygające bitwy zarówno na froncie niemiecko – rosyjskim w pobliżu Łodzi, jak i na granicy węgierskiej, wzdłuż pasma Karpat. Ale potem, w maju 1915 roku, pod Gorlicami w Galicji, niemieckie oddziały dokonały tego, co okazało się niemożliwe do osiągnięcia na froncie zachodnim: przerwały linię wroga i rozsypały się wachlarzem po leżącej za nią równinie. W sierpniu zajęły Warszawę i ponownie zdobyły Lwów. Jesienią wkroczyły na Litwę i stanęły gotowe do przejścia przez góry do Rumunii”.
Bardzo duże znaczenie nadali bitwie najwyżsi dowódcy państw centralnych Austrii i Niemiec. Feldmarszałek Erich von Falkenhayn wspomina w pracy Niemieckie Naczelne Dowództwo w latach 1914 – 1916, Warszawa 1926:
„Bitwa pod Gorlicami była podstawą dalszych sukcesów wojsk niemieckich i austriackich na froncie wschodnim, aż do zakończenia I wojny światowej”.
Szef Sztabu Generalnego armii austro – węgierskiej Feldmarszałek Franz Conrad von Hötzendorf podkreślał w swoich wspomnieniach Aus meiner Dienst 1906-1918, Wien 1923:
„(…) przełom pod Gorlicami był największym sukcesem wojsk austriackich i niemieckich, które współdziałając ze sobą doprowadziły do całkowitej klęski nieprzyjaciela(Rosji)”.
Oczywiście nie można pominąć tu opinii polskich oficerów uczestniczących w bitwie m.in. dowódcy c.k.100 pułku piechoty pułkownika Franciszka K. Latinika, który nie tylko zwrócił uwagę na strategiczne, i polityczne znaczenie przełomu , ale również jego pozytywny wpływ na morale Polaków walczących w armii austro – węgierskiej. ( F.K. Latinik, Żołnierz polski pod Gorlicami 1915. Działalność 100. Pułku Ziemi Cieszyńskiej, Przemyśl 1923)
„(…)- przełamanie więc frontu gorlickiego będzie miało w historii wojen znaczenie pierwszorzędne nie tylko jako przykład godny studium strategii i ówczesnej taktyki, lecz także jako czynnik polityczny.(…) O Polsce wówczas w wielkim świecie politycznym nikt zapewne jeszcze nie myślał … Jednak w duszach żołnierzy naszych, którzy bijąc się pod dowództwem austriackim, oczyszczali ziemie swoją z najeźdźcy, budziły się wzniosłe uczucia nadziei, że ich krwawy znój przyczyni się do odzyskania wolności Ojczyzny. Tak myślał zawsze i wszędzie i dlatego szedł tak ofiarnie żołnierz Polski !”.
za DOBRONI.PL